niedziela, 21 października 2012
cesarz opowiada pepikowi prędkość nocy,
a pepik słucha i wplata czwarty temat pomiędzy
loki bozi i jej najdroższe ramiona, w które kiedyś
wtulił się szukając odpowiedzi na najgłupszą
z żarliwych ciekawości: czym jest moc? a noc,
noc przedrzeźnia go lub wtóruje w kolorze żółtym
lecz bardziej czerwienią wzbiera echo: moc, czy jest? -
znacząco ucinając m. czy jesteś na ostrzu śmiałki,
tnącej wiatr pośrodku łąki nieświadomej lasu? -
pyta nieśmiało pepik. nie ma mnie tu, ani tam,
zaraz potem imaginuje odpowiedź, żeby przerwać
milczenie, bo tak nazywa nieznany sobie język
wiatru, trawy, i kto wie, pewnie także mocy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz