Słyszałem, że płyną swoją baryłką,
a z nimi małe dziecko płci męskiej,
czyli ktoś kiedyś podobny do mnie,
albo ja niegdyś do niego podobny.
a z nimi małe dziecko płci męskiej,
czyli ktoś kiedyś podobny do mnie,
albo ja niegdyś do niego podobny.
Podobieństwo jest istotą relacji. Przekrada się
z najodleglejszej łódeczki w wybraną
i stara się określić samo, przyjmując siłę związku,
lecz gdzie rozpoczyna: hen czy tam?
Myślałem. Myślałem, że jest cechą podobieństwa
trwać, zostawiać ślad i ślad, i jeszcze jeden,
że dowolny związek jest jak jesienna ścieżka
biorąca się ze słońca, które nie zdołało
utrzymać się traw,
lecz, że następuje ślad. Nie – on się rozmywa,
kiedy dym schodzi nad wodę pod ramię z nocą,
po dowolnej ścieżce, przesłonięty sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz