piątek, 11 stycznia 2013

pepik pisze skargę do Baroneta Złudzeń

 


siedemnastowierszowym sonetem, którego ostatnia stanca
przeciwstawia się wcześniejszym jak oczeret, szkwał, niuś
niuś innym antagonistom. żebyż to była skarga pierwsza
lub finalna pepik mógłby wówczas modlić się lub splunąć

na lusterko z mestre, fałszywe, choć ciemne. repetycje, wzory
i wszystkie modele chciałyby powierzyć łajzie pepikowej
sekret dóbr książęcych i królewskich traktów,
ale przede wszystkim fizys rannych oraz martwych cieni

tam gdzie dotkną palce i cofną się w szale, udając skupienie -
tak sobie budyniem marzył swoją skargę na surowym blacie
nasz seryjny heros, don pepi z komańczy, a może z mosiny

niech aojda wstanie z doliny senegal i przekreśli głosem
niepotrzebną strofę, która tak zajmuje uczucia pepika,
niech zanuci Soo tooge ma toog daanu dëj callweer

zanim na tę skargę baronet odpowie piękniejszym mirażem


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz